Koszykarze KKS Polonia Warszawa odnieśli historyczne zwycięstwo w pierwszym po reaktywacji zespołu meczu ligowym. Pokonali na wyjeździe Sokoła Ostrów Mazowiecka 90:81. O meczu rozmawialiśmy z rozgrywającym Czarnych Koszul Patrykiem Gospodarkiem.
– Jakie wrażenia po inauguracyjnym meczu ligowym. Nie było lekko. Spodziewaliście się tak trudnej przeprawy w Ostrowi?
– Szczerze mówiąc, tak. Miejscowa drużyna jest bardzo dobra w grze ofensywnej, więc wiedzieliśmy, że będzie ciężko. Wiadomo, że my chcemy awansować, a do takich drużyn każdy w tej lidze podchodzi dodatkowo zmotywowany. Chce nam udowodnić, że jest lepszy. Rywale fajnie zagrali, ale o to chodzi. Myślę, że widowisko dla kibiców było bardzo atrakcyjne.
– Ale Tobie chyba dobrze się grało?
– Tak, w porządku. Przyjemnie się tutaj przyjeżdża, bo to bardzo fajny ośrodek. Świetna hala, a w drugoligowych rozgrywkach bywa z tym różnie. No, ale to w końcu tylko druga liga.
– Widać, że zespół łapie jakiś wspólny rytm…
– Tak, powolutku. Co prawda zdecydowanie za dużo dziś tych punktów straciliśmy, bo trener kładzie duży nacisk na obronę. A tego dziś nie było. Pod tym względem mamy dużo do poprawy. Ale jesteśmy zupełnie nową drużyną, w większości dopiero gramy z chłopakami pierwszy sezon, jest nowy dla większości z nas trener, więc trochę czasu potrzeba, żeby wszystko zagrało, żebyśmy zrozumieli też myśl trenerską. Bardzo dużo rzeczy ma wpływ na to, jak wygląda drużyna na boisku, więc jeszcze potrzebujemy czasu. Najważniejsze dla nas mecze będą jednak na początku maja, bo wtedy będzie się decydowała sprawa awansu do pierwszej ligi. Przed nami więc jeszcze sporo czasu i masa meczów do rozegrania. Najważniejsze, że dziś wygraliśmy. To się liczy.
– Dziękujemy i gratulujemy zwycięstwa!
Rozmawiał JCK