W kontekście bardzo ciekawej i wielowątkowej dyskusji, jaka wywiązała się na forach kibiców Polonii, w tym na portalu DumaStolicy.pl, w związku z naszą relacją z konferencji prasowej w dniu 30 listopada, warto zwrócić uwagę na kilka istotnych aspektów.
Redakcja “Polonia Ole!” wielokrotnie wyrażała swój krytyczny, aczkolwiek zawsze obiektywny, stosunek do działań władz Miasta st. Warszawa w sprawie do modernizacji naszych obiektów klubowych, a raczej ich braku (głównie). Wyjaśnić jednak należy, że obecnie zaproponowana formuła PPP nie daje tzw. partnerowi prywatnemu żadnych praw w kwestii użytkowania obiektów i czerpania z nich jakichkolwiek zysków. Partner prywatny finansuje, buduje, utrzymuje w dobrym stanie technicznym obiekty przez okres trwania umowy, a Miasto st. Warszawa w tym samym okresie zwraca mu zainwestowane środki. Tym samym, nie ogranicza to w żadnym stopniu możliwości korzystania z obiektów na własnych warunkach żadnej z sekcji klubu – czy to piłkarskiej, czy koszykarskiej na przykład.
Oczywiście, od negocjacji z Miastem i decyzji Rady Warszawy będą zależeć te warunki – równie dobrze może być to za symboliczną złotówkę, za grube miliony, albo wcale (opcja z CWKS). W przypadku pozyskania partnera prywatnego z finansowaniem znika też problem etapowania i konieczności wyboru co najpierw. Dysponując środkami finansowymi, kolejność budowania zależy tylko od względów budowlanych i technologicznych oraz uwarunkowań organizacyjnych poszczególnych sekcji. Na przykład, lepiej kolejne trybuny stadionu piłkarskiego budować etapami, a nie jednocześnie, bo to pozwoli rozgrywać nieprzerwanie na stadionie mecze piłkarskie (vide Górnik Zabrze).
Pytanie o miejsce dla sekcji szachowej i innych w Budynku Wsparcia Sportu nie wynikało z nieprzygotowania redakcji “Polonia Ole!”, tylko wręcz przeciwnie. Wobec braku tych powierzchni w aktualnym projekcie budynku, redakcja “Polonia Ole!” wraz ze swoim wydawcą, Fundacją Nasza Warszawa, zamierza zabiegać o interesy tych sekcji, zresztą w ścisłej współpracy z przedstawicielami tychże sekcji właśnie.
Gwoli sprostowania i wyjaśnienia jeszcze, Pan Prezes Jerzy Piekarzewski podczas konferencji nikomu nie wręczał kwiatów, ani nie klaskał. Wyraził jedynie nadzieję, że dożyje zakończenia inwestycji. Otrzymał też owację na stojąco od wszystkich uczestników konferencji.