Epokowa, bo podjęta po ponad 20. latach oczekiwania, decyzja władz Miasta o przeznaczeniu w Wieloletnim Planie Finansowym środków na modernizację i realizację nowego kompleksu sportowego przy Konwiktorskiej 6 spotkała się ze stosunkowo powściągliwą reakcją ze strony środowisk klubowych i kibicowskich – nie licząc infantylnego wpisu na Facebooku nielegalnie przejętej przez prywatną spółkę Projekt 1P sekcji koszykarskiej. Nawet naczelny kibic Polonii znad morza – pan Michał L. skoncentrował się wyłącznie na hejterskich i niepoprawnych językowo komentarzach na – nie wiedzieć czemu – mediach społecznościowych innego zasłużonego warszawskiego klubu. Tymczasem, bez cienia ironii i przesady, można stwierdzić, że decyzja o wpisaniu inwestycji związanej z budową nowego stadionu i hali dla sportowców Polonii do budżetu Warszawy na najbliższe 30 lat ma charakter przełomowy i otwiera przed naszym klubem perspektywy, w które niewielu już wierzyło.
Oczywiście otwarte, a nawet bardziej aktualne niż kiedykolwiek, pozostaje także pytanie, na ile ten obiekt (i przeznaczone na jego realizację środki) będzie faktycznie służył Klubowi Sportowemu Polonia, jego sportowcom, kibicom i rozwojowi. W tym kontekście, szczególnie niepokojąca wydaje się informacja o gigantycznej kwocie 100 mln złotych, jakie Miasto planuje pozyskać z tytułu “dzierżawy stadionu od klubu piłkarskiego”. Innymi słowy, jego właściciel – do wydatków związanych z funkcjonowaniem części sportowej – miałby dokładać rok do roku grube miliony z własnej kieszeni, żeby drużyna mogła grać na własnym, historycznym stadionie, nie będąc w dodatku jego gospodarzem ani zarządcą. W tym samym czasie dochody, wpływy i zyski z podziemnego parkingu oraz tzw. Centrum Wsparcia Sportu czerpał będzie zewnętrzny “partner prywatny”, a kompleksem administrować będzie Aktywna Warszawa. Ten ostatni aspekt – biorąc pod uwagę dotychczasowe doświadczenia – nie napawa zbytnim optymizmem i może tym należy tłumaczyć stonowane reakcje polonijnej opinii publicznej i oficjalnej na wczorajsze wydarzenia.
Mimo powyższych wątpliwości, wydaje się, że przed naszym Klubem otwiera się szansa, jakiej Polonia nie doświadczyła od zakończenia II Wojny Światowej i niewybaczalnym grzechem byłoby ją zmarnować. Może – w tym celu – nadszedł wreszcie czas na “kuluarowe rozmowy i zakulisowe zabiegi”, które jeszcze w 2022 roku, podczas nielegalnego przejmowania klubu koszykarskiego, zapowiadali biorący w tym procederze Kamil Czarzasty i Łukasz Tusiński? Najlepiej przy wsparciu hejtera z Gdyni (Michała L.), który swoją energię i zasługi dla polskiego sportu (PZPN) mógłby przy tej okazji wykorzystać bardziej efektywnie niż zajmując się głupawymi i nic nie wnoszącymi komentarzami w mediach społecznościowych klubów sympatyzujących z Polonią, ale nie związanych z nią.
Więcej informacji:
https://tvn24.pl/tvnwarszawa/srodmiescie/warszawa-stadion-dla-polonii-warszawa-decyzja-radnych-kiedy-budowa-st8699978
https://www.sport.pl/pilka/7,65044,32331532,trzaskowski-triumfuje-w-warszawie-powstanie-nowy-stadion.html
