Po meczu z Kolejarzem Radom rozmawialiśmy ze skrzydłowym KKS Polonia Warszawa Michałem Wojtyńskim:
– Trener Kierlewicz ostatnio bardzo Was chwalił, że potraficie się mobilizować na mecze nawet z mniej wymagającymi rywalami i zachować dyscyplinę w grze. Jak wam się to udaje?
– To prawda, nie podchodzimy lekceważąco do przeciwników, zachowujemy koncentrację. Przede wszystkim zawsze twardo bronimy, tak jak powinniśmy. Musimy się tego trzymać, żeby później, gdy przyjdą play offy, tak samo bronić w meczach z groźniejszymi rywalami. Musimy być cały czas skupieni. I tak jest. Bo nawet, jeśli z zewnątrz wygląda, że te zwycięstwa przychodzą nam łatwo, to w rzeczywistości wkładamy w to wiele wysiłku. Staramy się grać jak najlepiej i w obronie, i w ataku.
– Czyli to jest przede wszystkim świadomość faktu, że dekoncentracja teraz mogłaby rzutować negatywnie w tej najtrudniejszej, decydującej o awansie fazie rozgrywek?
– To nie może być tak, że powiemy sobie, że dopiero w play offach zaczniemy lepiej bronić. Musimy już od tego momentu budować dobrą grę.
– Czyli pełen profesjonalizm?
– Dokładnie tak.
– W meczu z Kolejarzem Radom był taki fragment, gdy grałeś z czwórką naszych juniorów. Jako kibice obserwujemy ich postępy w grze z dużą satysfakcją. Jak ci się z nimi gra? Bo oni bardzo chwalą wsparcie ze strony starszych kolegów.
– Ostatnio często się zdarza, że trener mnie wypuszcza z czwórką młodych zawodników, ale – jak widać – czy to Anusewicz, czy Śnieg, czy Maks Szefler robią robotę. Bardzo dobrze grają. Ten mecz to świetnie pokazał, bo całą czwartą kwartę grali sami. Mieliśmy piątkę młodych na boisku i cały czas wynik rósł. Więc super, że mamy taką młodzież i tylko się trzeba z tego cieszyć.
– Wygląda na to, że mamy taki kompletny zespół. Bo jest grupa doświadczonych zawodników i są ci młodzi, którzy się świetnie rozwijają. Jak widzisz perspektywy tej drużyny?
– To zasługa trenera Kierlewicza, który lubi taką mieszankę młodości i doświadczenia. Na razie trzeba wywalczyć awans i na tym się skupiamy. Nie wybiegamy za daleko w przyszłość. Koncentrujemy się na każdym kolejnym spotkaniu, żeby je wygrać i dobrze się przygotować do play offów.
– A więc awans nie przyjdzie wam sam? Trzeba będzie go jednak ciężko wywalczyć?
– Oczywiście. Nikt nam nie odda nic za darmo. Każdy mecz trzeba wygrać, z każdym trzeba walczyć. Wiadomo, że patrzą na nas, jak na faworytów, dlatego każdy będzie chciał nas ograć i rywale będą wychodzili dwa razy bardziej skoncentrowani niż na kogoś innego.
– No właśnie, zaczynamy już myśleć o play offach, bo wygląda na to, że tę grupę II ligi wygramy. Chociaż już niedługo znów czekają nas cięższe mecze: z Turem, Żubrami i wyjazdowy z ŁKS-em…
– Tak, a pamiętajmy o tym, że aby wywalczyć przewagę własnego parkietu w play offach, trzeba wygrać wszystko do końca w lidze. Więc to na jest na pewno naszym celem.
Rozmawiał JCK
KKS Polonia Warszawa – Kolejarz Basket Radom 95:55 (26:12, 26:14, 18:16, 25:13)
Niedziela, 12.12.2021 r., godz. 17:00 (koszykówka mężczyzn, II liga, hala “Koło”)