Na swoich mediach społecznościowych Pani Wiceprezydent Miasta st. Warszawa zamieściła radosną informację o rozpoczęciu rozbiórki istniejącego budynku pływalni w Ośrodku Namysłowska. Dodała do tego wpisu, że “jeszcze tylko Polonia i będzie usatysfakcjonowana. Na jakiś czas”. Wygląda na to, że Pani Wiceprezydent już może być zadowolona, bo prace rozbiórkowe na Polonii też mają ruszyć lada dzień.
Będą to prace rozbiórkowe starych, przegniłych kontenerów, pamietających czasy śp. Ireny Szewińskiej i starsze – baraków, w których przechowywane są od kilkudziesięciu lat, z powodu braku jakiegokolwiek innego miejsca, pamiątki i trofea klubowe, baraków, w których swego czasu mieszkał bezdomny śp. Jerzy Piekarzewski, baraków, które przez dekady stanowiły jedyne miejsce, gdzie kultywowana była pamięć o historii Klubu i przechowywane były wspomnienia o wielkich polonistach.
To dobrze, że ktoś podjął decyzję o rozbiórce tego obiektu, którego stan techniczny grozi w każdej chwili zawaleniem. Niebywałym wstydem natomiast dla Miasta st. Warszawa, które jest właścicielem terenu przy Konwiktorskiej 6, jest dopuszczenie do sytuacji, w jakiej tak ważne dla Warszawy, Klubu Sportowego Polonia i jego sportowego dziedzictwa, bezcenne eksponaty i artefakty się znalazły. Jeszcze większym skandalem jest brak jakiegokolwiek zainteresowania ze strony władz Warszawy ich dalszym losem w postaci postawienia chociażby kilku nowych kontenerów albo zaproponowania miejsca, gdzie klubowe relikwie mogłyby być przechowywane.
Gdy dodamy do tego 18 lat pustych, niespełnionych obietnic i kłamstw w sprawie nowej inwestycji dla Klubu, powstaje obraz nędzy i rozpaczy oraz obraz prawdziwej hańby dla rządzącej Warszawą od 18 lat ekipy. Obraz dopełniony zdjęciami ilustrującymi warunki, w których znalazły się bezcenne z punktu widzenia warszawskiej spuścizny sportowej i kulturowej przedmioty.
Wygląda na to, że po likwidacji RKS SKRA, po rozbiórce basenu przy Namysłowskiej, pozostanie jeszcze władzom Warszawy likwidacja tego co pozostawało po 115 historii KS Polonia i Pani Wiceprezydent będzie mogła być już całkowicie usatysfakcjonowana.

