Obiekty

Renata Kaznowska: Damy mieszkańcom piękny kawał Śródmieścia

Szczegóły planowanego procesu inwestycyjnego na terenie Polonii przybliża Czytelnikom “Polonia Ole!” wiceprezydent m.st. Warszawy Renata Kaznowska:

– Czy może nam Pani przybliżyć, jaki będzie harmonogram prac przy budowie nowego kompleksu sportowego Polonii?
– Przyszły rok to czas projektowania. Zaczynamy od koncepcji wielobranżowej, która posłuży nam do złożenia wniosku o warunki zabudowy, i od projektu budowlanego. Mniej więcej w styczniu 2023 roku chcemy uzyskać pozwolenie na budowę. Ale jednocześnie pracujemy nad wyborem partnera prywatnego w postępowaniu przetargowym partnerstwa publiczno-prywatnego. Na to rezerwujemy cały przyszły rok, bo jest to bardzo długa i bardzo złożona procedura, na którą składa się kilka etapów: od etapu technicznego, poprzez etap finansowo-organizacyjny. Wyboru wykonawcy spodziewamy się w 2024 roku i nie będzie to styczeń, żeby było jasne. To raczej druga połowa 2024 roku. To są harmonogramy wynikające z przepisów PPP. Jeśli chodzi o zakończenie prac, to cała inwestycja jest etapowana, roboty budowlane potrwają kilka lat. Chcieliśmy zacząć od stadionu, jako centrum inwestycji, natomiast pojawiła się kwestia hali jako priorytetu, ponieważ dziewczyny z SKK Polonia są już w ekstraklasie i świetnie sobie tam radzą. Z naszego punktu widzenia nie ma większej różnicy, czy zaczniemy od hali i parkingu podziemnego, który pod tą halą się mieści, a drugim etapem będzie stadion, czy odwrotnie. Czekamy na decyzję klubu w tej kwestii. Jak powiedziałam na konferencji prasowej, zależy mi, żeby środowisko polonijne było zintegrowane, mówiło wspólnym głosem i dogadywało się między sobą. I to nam się udaje, z czego się bardzo cieszę. To był zresztą nasz warunek, kiedy podejmowaliśmy temat inwestycji kilka lat temu. I dziś ten warunek jest po drugiej stronie spełniony, więc czekamy na decyzję klubu, co ma być budowane jako pierwsze. Trzecim etapem będzie budowa Centrum Wsparcia Sportu.

– No właśnie, Centrum Wsparcia Sportu to wątek pozostający nieco w cieniu. Czy możemy liczyć na to, że znajdą tam miejsce dla siebie inne sekcje klubu niż gry zespołowe? Szachy, które są ważną w Polonii sekcją, bokserzy, którzy się reaktywują, muzeum klubowe…
– Jak mówił Pan Prezydent Trzaskowski, budujemy stadion, budujemy halę sportową, budujemy Centrum Wsparcia Sportu, ale w sumie tworzymy olbrzymi ośrodek i rewitalizujemy kawałek Śródmieścia z myślą o mieszkańcach naszego miasta. Będzie tu przecież parking na ponad 700 stanowisk i przepiękny, wielki plac z dużą ilością zieleni i z fontanną, która tutaj stoi, a która dostanie nową aranżację. Po prostu piękny kawał Śródmieścia, który zostanie oddany mieszkańcom do użytkowania jako otwarta przestrzeń. Chcemy, żeby ten ośrodek tętnił życiem, służył okolicznym mieszkańcom, pobliskim szkołom. Jeśli chodzi o Centrum Wsparcia Sportu, a więc budynek, który ma powstać w narożniku Konwiktorska/Bonifraterska, tam w przestrzeniach parteru znajdą się kawiarnie, restauracje, a o tym, co znajdzie się na wyższych piętrach decydować będzie też w dużej mierze partner prywatny, z którym będziemy współpracować. My wyobrażamy sobie chociażby zaplecze rehabilitacyjne dla sportowców. Dzisiaj nie przesądzamy wszystkich funkcji, ale proszę pamiętać, że w koronie stadionu będzie również przestrzeń na różne pomieszczenia, lokale użytkowe i też na razie nie określamy tego dokładnie.
Pyta pan o szachy, ja przypomnę, że dzisiaj znajdujemy się w tym miejscu po kilku latach pracy, po konkursie architektonicznym, po założeniach do konkursu architektonicznego, które wypracowywaliśmy wspólnie, więc tak jak przez kilka lat do tej pory, dalej będziemy wspólnie szli tą drogą. Przypomnę, że gdy zaczynaliśmy, to z mojej strony był jeden warunek wobec klubu: dogadajcie się i przyjdźcie do nas, jako wspólny organizm polonijny i prowadźmy rozmowy. I to się pięknie udało. Wspólnie wypracowaliśmy regulamin konkursu, wspólnie wybraliśmy tę znakomitą pracę konkursową i mam nadzieję, że wspólnie zrealizujemy to wielkie przedsięwzięcie.

– A jak będzie wyglądała procedura pozyskania partnera prywatnego dla tej inwestycji? Prezes Nitot już dawno zgłaszał taką inicjatywę, że chciałby wystartować w przetargu w ramach PPP…
– Zapraszamy.

– Ale rozumiem, że nie może liczyć na jakieś preferencje, że będzie traktowany jako jeden z równorzędnych podmiotów?
– Nie ma takiej opcji, żeby klub piłkarski był traktowany na preferencyjnych warunkach i Pan Prezes Nitot o tym wie. Mówiłam mu to wielokrotnie. Pan Prezes rzucił kiedyś takie hasło: „wykładam 300 milionów i buduję”. W polskim prawie nie ma jednak takiej możliwości. Pan Prezes może wystartować w przetargu na partnera publiczno-prywatnego, ale przechodzi wówczas przez cały cykl, jak wszyscy inni zainteresowani. Jeśli wygra, to oczywiście będziemy się cieszyć, bo będzie budował w pewnym sensie dla siebie i to niewątpliwie byłoby fajne i ciekawe połączenie ról, ale o tym zadecyduje procedura przetargowa. Pan Nitot równie dobrze może nie wygrać tego postępowania przetargowego. Istotne jest również to, i zwracaliśmy na to uwagę Panu Prezesowi, że jeśli poważnie planuje start w przetargu na partnerstwo w PPP, to nie może być naszym partnerem przy pracach projektowych. Bo przepisy wykluczają taką możliwość. Bo przecież nie mógłby sam dla siebie szykować przetargu. A tak by to wyglądało. Ale Pan Prezes to już wie, więc musi zadecydować, czy się wyklucza z projektowania, żeby brać udział w partnerstwie, czy rezygnuje z partnerstwa i współpracuje z nami przy projektowaniu.

– Czy ten partner prywatny będzie później zarządzał obiektami?
– Nie. Zgodnie z przetargiem, który przygotowujemy, po zakończeniu budowy parterowi będzie się należało jedynie wynagrodzenie za tzw. operatorstwo techniczne, czyli będzie zarządzał żarówkami, systemami etc. Będzie dostawał za to od nas wynagrodzenie, ale nie będzie zarządzał halą, stadionem, nie będzie wynajmował powierzchni użytkowych, lóż etc. To pozostaje po stronie miasta. A o ewentualnej dzierżawie stadionu przez klub piłkarski, na wzór Legii może później zadecydować Rada Warszawy.

– Czyli taka perspektywa jest otwarta?
– Tak. Oczywiście Polonia będzie mogła złożyć wniosek, żeby zarządzać tym stadionem, ale klubowi brakuje jeszcze kliku szczebelków w tej drabinie, jeśli chodzi o poziom sportowy. Pan Prezes widzi się w ekstraklasie gdzieś w roku 2026, 2027 i stadion powinien być również gotowy w tym czasie, więc do tematu wrócimy.

Rozmawiał Jacek C. Kamiński

Zobacz więcej w tej kategori