Następny 2022 to wspaniała okazja upamiętnienia osób związanych z Polonią Warszawa. Okazją mogłaby być 95. rocznica, gdy klub z Konwiktorskiej znalazł się z wśród założycieli piłkarskiej ligi, co podkreślało by ekstraklasowe aspiracje „Czarnych Koszul”. 2022 to także 50. Rocznica zdobycia złota w Monachium przez zawodnika Polonii, Władysława Komara. Oczywiście same procedury w związku z nowymi wymaganiami w tej sprawie (Zarządzenie Prezydenta m.st. Warszawy 532/2021 z 12 kwietnia 2021) mogą spowodować, ze trzeba będzie brać pod uwagę 2023 r., kiedy to 95 lat wcześniej, 15 sierpnia 1928 r. rozegrano pierwszy mecz piłkarski na K6 z Hasmoneą Lwów wygrany 5:0. To także ważny rok z innego powodu. Kazimierz Sosnkowski został prezesem „Czarnych Koszul”. I może dlatego już teraz warto pomyśleć o stałym świadectwie??
Pomysł na upamiętnienie jest taki by w szerszej świadomości społecznej zaistniała oficjalna nazwa stadionu, który zgodnie z decyzją Rady miasta stołecznego Warszawy nosi nazwę „Stadion Polonii Warszawa im. gen. Kazimierza Sosnkowskiego”. Jednakże w przestrzeni miejskiej, w tym na terenie klubu, trudno znaleźć elementy upamiętniające prezesa klubu i Naczelnego Wodza. W Ursusie, jednej z daleko oddalonych od centrum dzielnic stolicy, znajduje się kamień poświęcony naszemu prezesowi. Ale nie powinno to być przeszkodą w jego upamiętnieniu np. w postaci okolicznościowych tablic, przy wejściu na główną trybunę stadionu.
To nie jest literówka, że użyto liczby mnogiej w odniesieniu do świadectwa pamięci generała Sosnkowskiego. Obawiam się, że jego wielość zadań jakie wykonywał powoduje, że owe dwie tablice mogą okazać się niewystarczające dla przypomnienia jego zasług oraz wszechstronności. Myślę, że warto by było, aby tablice swoją formą nawiązywały do szklanej tablicy jaka powstała w 100-lecie polonii Warszawa i były okraszone zdjęciami np. z Narodowego Archiwum Cyfrowego.
Nie byłaby to jedyna forma upamiętnienia osób związanych z Polonią Warszawa. Warto by przy tej okazji powstał pomysł Alei Gwiazd Polonii Warszawa. Składałaby się ona z 11 elementów (symboliczne nawiązanie do największej sekcji naszego klubu, czyli piłki nożnej). Tablica w podłodze miałaby kolory klubu . Pierwszy element znajdowałby się przed wejściem na trybunę główną. Naszym zdaniem powinna to być tablica poświęcona najbardziej utytułowanej osobie związanej z Polonią Warszawa, która na przestrzeni swojej kariery nigdy niezmieniła barw klubowych. To IRENA SZEWIŃSKA – siedmiokrotna medalistka igrzysk olimpijskich oraz dziesięciokrotna medalistka mistrzostw Europy. W latach 1965–1979 zdobyła 24 medale mistrzostw Polski w biegu na 100 metrów, 200 metrów, 400 metrów, w sztafecie 4 × 100 metrów oraz w skoku w dal.
Kolejną osobą, która miałaby swoją tablicę byłby WŁADYSŁAW SZCZEPANIAK, klubem był związany przez całą karierę. W lidze debiutował w 1928 r. W Polonii Warszawa występował także w trakcie II wojny światowej, uczestnicząc wraz z klubem w nielegalnych podziemnych rozgrywkach piłkarskich. W 1946 r., jako kapitan Polonii zdobył pierwsze w historii mistrzostwo Polski dla klubu. Łącznie w biało-czerwonych barwach rozegrał 34 spotkania, wielokrotnie pełniąc funkcję kapitana, także w historycznym meczu z Brazylią na Mistrzostwach Świata 1938.
Trzecią postacią byłby WŁADYSŁAW KOMAR – jeden z najlepszych polskich miotaczy kulą w historii tej konkurencji, mistrz olimpijski z Monachium w 1972, także związany z Polonią Warszawa.
Nie należy zapominać o takich osobach jak: Lothowie: ksiądz pastor August Loth oraz synowie Stefan, Jan i Wacław, Waldemar Marszałek, Marian Woronin, Zofia Bielczyk, Wiktor Nowak(boks), Bartosz Kizierowski(pływanie), Tadeusz Gebethner, Sława Szmidówna, Jerzy Piskun, Katarzyna Dulnik, Jerzy Bułanow, Zenon Pieniążek, Wanda Kwaśniewska-Loth i Hanna Loth-Nowakowa.
Zapewne nie wymienię tutaj wszystkich osób zasłużonych dla Polonii i dlatego może warto byłby, aby kandydatury zgłosili sami kibice naszego klubu, a kolejne 8 osób, to oni wybraliby w głosowaniu internetowym.
Kandydatury przed głosowaniem mogłyby zgłaszać osoby związane z klubem, poszczególne sekcje, grupy kibicowskie oraz kibice. Zaproponowana inicjatywa pozwoliłaby pokazać władzom Warszawy, iż to właśnie środowisko kibicowskie dba i zna historię miejsca przy ul. Konwiktorskiej 6. Zaproponowane rozwiązania nie są niczym nowym i są stosowane w w wielu klubach czy obiektach, jak np.. przed Stadio Olimpico w Rzymie. Jednakże wprowadzenie ich w przestrzeni miejskiej pozwoliłoby przypomnieć społeczeństwu, jak wielu sportowców było reprezentantami Polski wywodząc się z Polonii Warszawa. Przykładem takiego swoistego zapomnienia jest postać Ireny Szewińskiej, gdzie wiele osób , w tym dziennikarze sportowi pamiętają o jej sukcesach w lekkiej atletyce, ale niewielu pamięta, że przez cały czas swojej kariery sportowej była wierna klubowi z Konwiktorskiej. O czym ma przypominać ta inicjatywa.
Robert Trzaska